Początek lipca 2021 r.
Dopiero zaczęły się wakacje, a trzydniowa wycieczka dla klasy 6 B została już szczegółowo zaplanowana. Ruszamy na wyprawę w drugim tygodniu nauki. Taka niespodzianka ode mnie dla klasy. Od rodziców dla mnie też miła niespodzianka – decyzja, że dzieci nie biorą ze sobą telefonów komórkowych.
8 września 2021 r., godzina 7:00
Wyjeżdżamy, kierunek Warmia i Mazury. Mimo emocji związanych z wyjazdem bacznie obserwujemy zmieniający się krajobraz. Czym w geografii jest depresja? Jak napisać poprawnie Żuławy? W nagrodę za dobre na odpowiedzi „sypią się” plusy z poszczególnych przedmiotów.
Jak Warmia, to Lidzbark Warmiński. Paweł i Janek ładnie z pamięci przybliżyli nam to miasto. Wyjaśnili, gdzie przebiegają granice Warmii i zdradzili, kim byli jej najsłynniejsi mieszkańcy, których spotykaliśmy wcześniej na lekcjach języka polskiego i historii.
Następnie jedziemy do Stoczka Klasztornego, miejsca uwięzienia Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Andrzej i drugi Janek z przejęciem opisują nam to miejsce i postać kardynała. Ich wypowiedź uzupełnia oprowadzający nas ksiądz. Dzieciom na pewno trudno sobie wyobrazić dym wydobywający się z pieca, „płaczące” ściany, kąśliwe zimno i samotność uwięzionego tam prymasa.
Po południu już na Mazurach. Ledwo minęły emocje z przydziałem pokoi, a już wsiadamy do kajaków. Niektórzy pierwszy raz, więc trema ogromna. To taka przymiarka, próba przed jutrzejszym spływem.
9 września 2021 r.
Pod bacznym okiem pana ratownika zakładamy kapoki, kajaki na wodę i ruszamy. Spływ Krutynią otwiera Sebastian w kajaku jednoosobowym. Pływał już wcześniej, więc wie, jak się zachować. Sznur płynących kajaków zamyka ratownik. Emocji co niemiara. Dwa kajaki z chłopcami jakoś dziwnie pływają w poprzek rzeki, parkując co chwila w szuwarach. Jest pięknie, dzika przyroda dookoła. Jeszcze dwie zmiany prowadzących spływ – Pola, potem Szymon. Po czterech godzinach bezpiecznie wyciągamy kajaki w Ukcie.
Pomimo zmęczenia po południu zwiedzamy jeszcze cerkiew prawosławną pod wezwaniem Zaśnięcia Matki Bożej i Klasztor Staroobrzędowców w Wojnowie.
Wydawać by się mogło, że już na nic nie ma siły, ale dzieci do późnego wieczora grają w piłkę. Nikt nie potrzebuje telefonów komórkowych i już przed godziną 22:00 wszyscy spokojnie śpią.
10 września 2021 r.
Jeszcze przed śniadaniem idziemy brzegiem Krutyni ścieżką edukacyjną. Potem prawdziwa biologiczna przygoda. Najpierw z zachwytem zwiedzamy Ośrodek Edukacji Przyrodniczo – Kulturowej w Krutyni. Izba Przyrodnicza składa się z sześciu tematycznych dioram, w których prezentowane są zwierzęta występujące na danym siedlisku, charakterystycznym dla terenu Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Jest las, jezioro, rzeka Krutynia i łąka. Kolekcję eksponatów wyróżnia rząd ptaków szponiastych. Znajdują się w niej bielik, rybołów czy orlik krzykliwy. Można również zobaczyć, jak wygląda żeremie bobrowe. „Te zwierzęta naprawdę żyły” - zachwyca się Julia.
Potem spotkanie z żywymi zwierzętami w Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. W czasie jazdy busem Michał przybliża nam historię tego miejsca - prawdziwa Edukacja w Drodze.
Po obiedzie żegnamy Mazury. Ostatnim miejscem wyprawy jest Sanktuarium Maryjne w Świętej Lipce. Wyciszamy się w jej pięknym wnętrzu, słuchając muzyki organowej. Pani przewodniczka i jej trzy asystentki – Julia, Olesia i Pola, które przygotowały informacje o tym sanktuarium, oprowadzają nas po bazylice.
Trzy dni, a wydarzyło się tak dużo. Ładunek wiedzy z geografii, biologii, religii, historii, plastyki, muzyki, języka polskiego, savoir vivre i ruch na świeżym powietrzu - nie do przecenienia. Dopisało wszystko – pogoda, humory, pyszne jedzonko, zdrowie. A ja już planuję zieloną szkołę.
Bożena Jurczyk